Rok temu dostałem wiadomość: ” Cześć ! Widzialam ze prężnie dzialasz z fotografią weselna. Masz wolny termin?”. To była Ona – Paulina, znamy się z czasów liceum, chodziliśmy do równoległej klasy. Od razu się zdzwoniliśmy, przegadaliśmy kilkanaście, może kilkadziesiąt minut i umówiliśmy się na spotkanie. Wtedy poznałem Kamila i już po kilku chwilach wiedziałem, że to świetna para i bardzo chciałem zrobić im sesje narzeczeńską, reportaż ślubny i sesje poślubną. Żeby było zabawniej to podobno Kamil znalazł moje zdjęcia w internecie 🙂
Udało się! Na podpisanie umowy umówiliśmy się w Pizza Hut. Problem pojawił się wtedy, jak okazało się, że ja się umówiłem na Placu Bankowym a oni na Placu Zamkowym, ale na szczęście szybko się znaleźliśmy. To było bardzo przyjemne spotkanie, bo zaraz po wypełnieniu formalności na stół wjechała pizza i piwo.
Od tamtych wydarzeń minął rok, więc umówiliśmy się na sesję narzeczeńską. Paulina i Kamil znaleźli bardzo urokliwe miejsce, ale dzień tak się poukładał, że na sesję mieliśmy nieco ponad godzinę czasu. Dodatkowo było chłodno i bardzo wietrznie, ale narzeczeni byli bardzo dzielni 🙂
To dopiero początek mojej historii z tą Parą. Już niedługo ślub i wesele a później plener na który czekam i zacieram rączki.